Jak wygląda wylewanie posadzki?
Wykonywanie posadzek jest z pozoru prostą sprawą, ale wystarczą źle dobrane materiały, aby całość została słabo wykonana. Posadzka może być wykonana z półsuchej zaprawy podłogowej, jastrychu, czy betonu, ale wiele zależy także od sposobu jej wylewania i grubości. Każdy materiał wymaga innej techniki i umiejętności. Jeśli chodzi o beton, minimalna grubość to 12 cm, przy czym może być pompowana pompą do betonu lub układana własnoręcznie. Po tym kroku należy przejść do zawibrowania mechanicznego i zatarcia. Na tym etapie stosuje się także suche posypki utwardzające, aby posadzka ni uległa ścieraniu.
Gdzie zazwyczaj wylewa się posadzki?
Tego typu usługi posadzkarskie są najczęściej wykonywane w magazynach, garażach i halach, ponieważ są one solidne i odporne na ścieranie. Gwarantują one długotrwałe użytkowanie i świetnie spełniają swoją rolę w miejscach, w których niekoniecznie liczy się estetyka. Są one świetnym rozwiązaniem, jeśli zależy nam na wysokiej jakości i trwałości. Wylewanie posadzek jest kluczowym etapem, który wykonuje się przy konstrukcji podłogi. Jest bardzo istotnym elementem, który jest możliwy pod warunkiem odpowiedniego przygotowania posadzki. Jeśli wykonamy ją na źle przygotowanym podłożu, wówczas będzie ona słabej jakości, a co się z tym wiąże – będzie nietrwała. Na wstępnym etapie wiele zależy od pomieszczenia, w którym będziemy kłaść posadzkę. Sposób jego eksploatacji i przeznaczenie wpływają na rodzaj użytych materiałów. Jeśli chodzi o mieszkania, które znajdują się na parterze, na początek układa się warstwę izolacji termicznej, ze styropianu, który jest dość twardy i charakteryzuje się niską ściśliwością. Na stropach międzykondygnacyjnych używa się wełny mineralnej i styropianu akustycznego, aby wyciszyć dźwięki. Wokół elementów, które przeszywają konstrukcję podłogi, tworzy się dylatację, czyli szczelinę. Następnie na styropianie układa się podwójną warstwę folii PE, która zapewnia poślizg, ogranicza rozlanie się zaczynu i zapobiega przedostawaniu się wilgoci.
